piątek, 20 sierpnia 2021

Rosołek na zdrowie

 Rosół wołowy na bazie osobuco i zrazowej jest dość ciężki i mocny, nie jest to chudy kurczak, ale dieta bez węglowodanów wymaga większej ilości tłuszczu, tym bardziej że powoli zbliżają się chłodniejsze miesiące. Z uwagi na brak przypraw, które są oczywiście roślinne, trzeba się przyzwyczaić do specyficznego smaku. Nie jest zły, tylko dość siermiężny :) Z pewnością można poeksperymentować  i np mięso smażyć, gotować na parze czy nawet zrobić sobie suszoną wołowinę. Co więcej jeśli mamy dostęp do bardzo dobrych jakościowo kurzych jaj to również niektóre osoby spożywają je z powodzeniem jako dodatek. Ja przyznam że nie szaleje z nimi, bo ciężko takie kupić i mieć pewność co do jakości a druga sprawa dla osób z chorobami autoimmunologicznymi mogą być alergizujące, więc przynajmniej na początku wolę skupić się na wołowinie. 

Rosół jest gotowany kilka godzin, jak widać nie obrywałem kawałków tłuszczu z mięsa, po podgrzaniu i tak się stapiają i ma się większe uczucie sytości. Ciekawy jest fakt że dużo się nie je na tej diecie z uwagi właśnie na sytość mięsa. Codziennie podgrzewam sobie jako posiłek rosół z mięsem w małym rondelku i tak na razie wyglądają moje posiłki. Taki garnek jak na zdjęciu powinien starczyć mi na 2/3 tygodnia, w zależności czy mam jeszcze coś innego jak gotowane mielone mięso wołowe, które też robię. Jest mieloe by poeksperymentować, gdyż nie oszukujmy się zrazowe mięso jest dość twarde :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz