poniedziałek, 16 sierpnia 2021

Lektyny przyczyną chorób autoimmunologicznych? Molekruralna imitacja ludzkich białek przez rośliny sprawiająca atak układu odpornościowego naszych tkanek

 Uwaga: na blogu przedstawiam wyłącznie swoje opinie, które nie są poradą medyczną! 

    Najpopularniejszym przedstawicielem lektyn  w ogólnej świadomości konsumentów jest gluten i słusznie bo często spotykany jest w różnych produktach od chleba po pakowane składniki jak orzeszki itd, które niestety również przechodzą te same linie produkcyjne i są zanieczyszczone glutenem. Czasem pakowane produkty nic nie mające wspólnego z glutenem również na opakowaniu mają ostrzeżenie, że mogą mieć śladowe ilości glutenu itp. Wiemy, że przyczynia się do niszczenia ścian jelita, uszkodzenia ich kosmków itd. To sprawia że wiele osób z chorobami autoimmunologicznymi decyduje się na dietę bezglutenową. W moim wypadku dało to pewną poprawę, szczególnie samopoczucia, zmniejszenie brain fog itd. Niestety raczej to spowolniło moją chorobę i zmniejszyło część symptomów, ale nadal niestety postępowała.

    Gluten jest lektyną o czym mało osób wie, sam dowiedziałem się o tym niedawno mimo, że wydałem duże pieniądze a porady różnych ekspertów od żywienia to nigdy nie padło słowo o lektynach. Jest to ważne bo okazuje się w przyrodzie lektyn jest znacznie więcej i jedna roślina może posiadać różne ich rodzaje.

   Czym jest lektyna? Okazuje się że jest to pewne białko mające wiele ról u roślin, ale z naszego punktu widzenia najbardziej znaczący jest fakt, że wiele z nich służy jako ochrona przed drapieżnikami. Dokładnie tak, lektyny mogą mieć działanie toksyczne aby odstraszyć zwierzęta przed jedzeniem dzieci roślin co zostało opisane  w książce The Plant Paradox Dr Steven'a R. Gundry. W skrócie niektóre rośliny nie chcą aby ich owoce/nasiona były spożywane przez zwierzęta, więc żeby się bronić wytworzyły lektyny, aby te drapieżniki miały jakieś negatywne skutki np jakąś chorobę co sprawi że już nie zjedzą jej ponownie. Oczywiście niektóre rośliny przeciwnie chcą aby ich owoce były zjedzone przez co drapieżniki rozniosą po trawieniu nasiona na dalszej przestrzeni. Tutaj również toksyny mogą być znacznie wyższe, gdy owoc nie jest jeszcze gotowy do zjedzenia, wtedy również kolor jest zielony, aby dodatkowo odstraszyć drapieżnika. Tak to opisuje Dr Gundry i jego spostrzeżenia można znaleźć w wielu wywiadach w internecie. Najciekawszą z nich jest opisana molekularna imitacja (molecural mimicry), która jest brakującym ogniwem tłumaczącym jak lektyny (w tym gluten) powodują choroby autoimmunologiczne!

Rośliny specjalnie robią białka jak lektyny, które są trudne do odróżnienia od naszych ludzkich białek co powoduje molekuralną imitację naszych białek przez co nasz układ odpornościowy atakuje nasze własne tkanki!

Czyli lektyny są bardzo podobne do naszych białek będących budulcem różnych narządów, łączą się z nimi, bo podczas odbudowy organów traktowane są jako zwykły budulec. Natomiast układ odpornościowy chroniący nas przed najeźdźcami widzi że jednak coś jest nie tak, że dane białko nie pasuje do naszego organizmu i atakuje własny narząd aby zlikwidować mimo wszystko obce białka pochodzące z roślin! 


Polecam video opisujące to zjawisko przez Dr Paul'a Mason'a

 

Niestety złą wiadomością jest że lektyny są tak powszechne wśród roślin, że właściwie większość je posiada co widać na poniższym slajdzie z materiału Dr Mason:

 

Najwięcej znajdziemy ich w ziemniakach, pomidorach, papryce, ziarnach, fasoli, ale nawet marchew je zawiera. Zatem pozostaje ograniczenie przynajmniej tych produktów z największa ilością lektyn, albo przejście w skrajnych wypadkach na wyłącznie mięsną dietę co opisuje Dr Ken Berry:
 


Oczywiście odpowiednie przyrządzenie może zmniejszyć ilość lektyn np moczenie fasoli czy obróbka termiczna, ale nie zawsze całkowicie się to uda. Dodatkowo taki gluten stanowi 80% składu pszenicy więc stanowczo powinno się unikać wszelkich wyrobów jak chleb czy ciasta. Niestety bezglutenowe wyroby również nie są rozwiązaniem, bo zawierają inne lektyny, które również mogą sprawiać nam problemy.


Podsumowując lektyny chronią rośliny przed drapieżnikami i mogą wbudowywać się w nasze tkanki powodując reakcje autoimmunologiczne. Mechanizm ten jest wytłumaczony w literaturze medycznej i lepiej opisany przez lekarzy jak Dr Mason czy Dr Berry, zatem jeśli ktokolwiek mówi że nie jest znany mechanizm powstania chorób autoimmunologicznych to się myli albo nie mówi do końca prawdy. Pamiętajmy że na diecie nie da się zarobić dużych pieniędzy, co innego jeśli likwiduje się skutki uboczne chronicznych chorób w postaci leków immunosupresyjnych. Opatentowane substancje to stałe źródło dochodu a chorzy w czasie rozwijają kolejne choroby autoimmunologiczne i potrzebują więcej tabletek. Oczywiście to moja wyłącza opinia i nie jest to porada lekarska :)







 

1 komentarz:

  1. dlatego nalezy kisic i fermentowac rosliny. pieczywo na zakwasie. poza tym problemem sa nieszczelne jelita. to dzieki nim lektyny przedostaja sie do krwioobiegu. w takich przypadkach jedzenie z kolei np wieprzowiny tez jest potencjalnym problemem do autoimmunologii.

    OdpowiedzUsuń